Baster to wszystko, czego potrzebujesz, by aktywnie pracować i spędzać wolny czas z psem. W naszej ofercie znajdziesz sprzęt dla czworonogów i ich przewodników, ratowników, trenerów oraz miłośników pracy z psem i zawodników psich sportów.
Baster to produkty, które służą psom zarówno na aktywnym spacerze, jak i w trakcie uprawiania dogtrekkingu czy innych psich sportów. Marka Baster to także osprzęt dla psów poszukiwawczych, jak i tych, które pracują na wodzie.
Kiedy pomysł na biznes rodzi się z potrzeby, a jego twórcą jest profesjonalista i pasjonata masz pewność, że tworzą go najlepsi. Marka Baster to dzieło Andrzeja Górowskiego – niesamowitego człowieka gór z niezwykłą pasją do psów. Andrzej posiada ponad czterdziestoletnie zaplecze doświadczeń, poparte sukcesami w Polsce i na świecie.
Andrzej Górowski jest dwunastokrotnym zdobywcą mistrzostw Polski w psich zaprzęgach oraz pięciokrotnym zdobywcą pucharu Polski. Zajął trzecie miejsce w Mistrzostwach Świata w warunkach bezśnieżnych. Brał udział w mistrzostwach psich zaprzęgów w USA (8 miejsce) i bardzo długo jako jedyny Polak dwukrotnie ukończył wyścig „La Pirenea”. Dwukrotnie zdobył brąz na Mistrzostwach Świata w latach 2010 i 2011. Zwyciężył również w 600 kilometrowym wyścigu – „Biegnący Wilk’. Górowski jako jedna z dwóch osób w Polsce jest międzynarodowym instruktorem IRO. Jego doświadczenie poparte jest także certyfikatami zdobytymi we Włoszech, Austrii, Szwajcarii. Dysponuje także kilkoma licencjami organizacji międzynarodowych. Na koncie ma czterdziestoletnie doświadczenie pracy z psami, a na co dzień sprawdza się jako świetnie wyszkolony ratownik górski w grupie GP GOPR. Śmiało można rzec, że nie ma w Polsce lepszego speca od aktywnej pracy z psem.
Nazwa naszej marki to hołd dla psa Andrzeja Górowskiego – Bastera, z którym wielokrotnie zdobywał podium. Baster był niezwykłym, psem rasy Border Collie, który brał udział w ponad siedemdziesięciu górskich akcjach ratowniczych. Wyszkolony przez Andrzeja na jednego z najlepszych psów ratowniczych nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Baster brał udział w mistrzostwach, które odbywały się w kilku krajach Europy. Silny duet Andrzej i Baster to początek pięknej historii, która swoje przełożenie ma w naszych produktach. “Osprzęt, który był mi potrzebny do celów treningowych podpatrywałem na całym świecie.
Głównie modele, które nie były dostępne w Polsce. Pochłaniałem masę publikacji i cały czas szyłem. Znałem charakter moich psów i doskonale wiedziałem, że to, co stworzę, musi być wytrzymałe. Testowałem swoje produkty podczas własnych treningów, bardzo często je udoskonalałem. Obecnie robię wszystko, by moje produkty były nie tylko trwałe i jakościowe – chcę, by były także estetyczne i zwyczajnie ładne. Baster jest marką, która ma tak dużą motywację do pracy i chęć rozwoju, jak jej psi patron, a mój wieloletni przyjaciel, z którym zdobywałem mistrzostwa. Baster to zwycięzca. Ja motywowałem go do bycia jeszcze lepszym, teraz on motywuje mnie.”
Baster story
1980 to rok, w którym wszystko się zaczyna. Andrzej kończy Ośrodek Szkolenia Psów w Zgorzelcu. Dostaje swojego pierwszego psa, z którym patroluje granicę państwową przez długi okres czasu. Następnie zostaje przewodnikiem psów w Samodzielnej Kompanii Obwodowej w Nowym Targu. Po powrocie z wojska rozpoczyna pracę w Rabce, angażując się w działania Grupy Podhalańskiej GOPR.
W 1985 roku otrzymuje funkcję ratownika zawodowego, następnie instruktora. Zawsze podobały mu się psie zaprzęgi, więc postanawia kupić swoje pierwsze psy rasy Husky na Słowacji. To z nimi stawiał pierwsze susy w psich zaprzęgach na średnim i długim dystansie. Równocześnie trenuje kolejne psy. U Górowskiego pojawiają się rasy od Owczarka niemieckiego po BloodHounda. Zajmuje się także psimi ratownikami w GP GOPR.
Lata 90 to czas, w którym Andrzej szkoli m.in. mamę Bastera – suczkę rasy Border Collie. Była jednak na tyle bojaźliwa, że Andrzej postanowił poczekać, aż będzie mógł trenować jej dzieci.
Pomimo tego, że Baster kolokwialnie mówiąc nie grzeszył urodą jako szczeniaczek, od razu zwrócił uwagę Andrzeja.
2004 rok to narodziny szczeniaków. Gdy się pojawiły, Andrzej postanowił wyselekcjonować idealnego kandydata na psiego ratownika. Trzy miesiące obserwował wszystkie szczeniaki, robił im testy i sprawdzał, który z nich miał największy instynkt do polowania. Pomimo tego, że Baster kolokwialnie mówiąc, nie grzeszył urodą jako szczeniaczek, od razu zwrócił uwagę Andrzeja. Psiak cały czas rwał się do pracy i posiadał najwyższy stopień motywacji. Andrzej wiedział, że będzie z niego świetny ratownik. Zaczynają więc wspólną pracę i osiągają coraz więcej sukcesów: trzecie miejsce w Mistrzostwach Świata, mistrzostwa i wicemistrzostwa w krajach europejskich: od Austrii, Słowenii, Słowacji, czy Węgier.
Do Bastera dołączają inne psy, m.in. Koka, Gringo, Banshi, Mania, a psia drużyna Górowskiego, pod okiem trenera, staje się coraz silniejsza. Obecnie biorą udział w wielu akcjach ratowniczych. Sam Górowski zdobywa kolejne certyfikaty, m.in.„Certyfikat instruktora szkolenia psów ratowniczych na otwartą przestrzeń i gruzy”.